Kasia i Marcin wymarzyli sobie sesje ślubną w Pałacu i jak zobaczyłam to miejsce z ogromnym terenem, bardzo zadbaną, bujną roślinnością, basenem, ośrodkiem jeździeckim i końmi, które mają gdzie biegać i wyglądają na szczęśliwe byłam zauroczona. Sesja ślubna z koniem nie jest łatwą sprawą, kocham zwierzęta i ostatnią rzeczą jakiej bym chciała to zmuszać je do czegoś na co nie mają ochoty, ale okazało się że klacz z którą mogliśmy zrobić sesję to prawdziwa gwiazda, miała pełny luz z tym, że ktoś ją fotografuje, a nawet zaryzykuję stwierdzeniem że jej się to podobało. Bardzo też nam pomogła Pani z ośrodka jeździeckiego, dzięki której dość szybko złapaliśmy z tą naszą gwiazdą wspólny język 🙂
Ok, miejsce miejscem, ale nie wyszłoby to wszystko gdyby nie Kasia i Marcin, którzy podczas sesji pokazali mi prawdziwych siebie, swoją miłość i piękną czułość, jaką siebie darzą. Zapraszam do oglądania 🙂
Miejsce sesji ślubnej: Pałac Pacółtowo w Pacółtowie k. Gierzwałdu