Była rocznica-będzie wesele!
To tytuł mejla, który dostałam od Moni i który zwiastował bardzo dobrą imprezę. Niecały rok wcześniej fotografowałam rodziców Moniki z okazji ich 45 rocznicy ślubu i doskonale wspominam ten dzień – były weselne zabawy, „gorzko” i tony pozytywnej energii!
Na chwilę odpłynęłam myślami do tego sierpniowego popołudnia, wracam do mejla. Monika pisze, że teraz ona i jej Grześ będą brali ślub i trzyma kciuki, żebym nie miała jeszcze zajętego tego terminu. Nie mam i wspominając tamtą imprezę w ogrodzie, której Monika była główną organizatorką od razu pomyślałam, że pewnie nie będzie to wesele klasyczne. Miałam nosa! Czytam dalej i co się okazuje: ślub w Nowym Ratuszu w Gdańsku, obiad i kawał ciasta w Europejskim Centrum Solidarności, tańce i piwko w Galerii Sztuki Pionova. STOP. Jak to w Galerii sztuki? Sami pomyślcie: Witkacy, Sasnal, Hockney, Kozyra, Libera, Monika, Grzegorz, Goście i ja … no przecież muszę tam być!
Było bezdyskusyjnie FANTASTYCZNIE! A Monia i Grześ to takie kreatywne, artystyczne, radosne postacie, które (całe szczęście) gdzieś na tej ziemi się spotkały.
One thought on “Wesele w Galerii Sztuki!”
Świetna robota! Z wielką przyjemnością obejrzałem i przyznam, że robi wrażenie 🙂 Brawo!